Jaką rolę będą odgrywały wytwórnie fonograficzne?
Max Hole, dyrektor ds. operacyjnych Universal Music International: W 2015 roku wytwórnie będą odgrywały taką samą rolę jak dotychczas. Naszym zadaniem jest wyławianie i rozwijanie talentów. Jesteśmy przystanią, twórczą i finansową, która umożliwia rozwój i utrzymanie przyszłych gwiazd. Bez dostarczanej przez nas wiedzy specjalistycznej i inwestycji artystom trudno przebić się w otaczającym hałasie.
Ariel Hyatt, założycielka agencji Ariel Publicity & Cyber PR : Wytwórnie nadal będą podejmowały ryzyko pracy z wybranymi artystami, ale w przyszłości mogą je bardziej kalkulować. Sądzę, że umowy 360-stopniowe, gdzie wytwórnie otrzymują udział zysków z koncertów, sprzedaży gadżetów itp. w zamian za większe wsparcie artysty, to dopiero początek tego trendu. Wytwórnie będą coraz bardziej zaangażowane w pracę nad każdym aspektem kariery artysty, w miarę jak sprzedaż płyt przestanie być głównym źródłem przychodów. Wytwórnie fonograficzne będą nadal istniały i będą nadal istotne dla artystów, którzy pragną podbić rynek masowego odbiorcy, aczkolwiek ich obecna działalność w przyszłości będzie wyglądała inaczej.
Harvey Goldsmith, organizator koncertów: Wytwórnie pozostaną ważne dla artystów. Ostatecznie artysta będzie nadal potrzebował firmy, która zajmie się dystrybucją jego produktów, w takiej czy innej formie. Artysta będzie też potrzebował funduszy, by przeżyć i móc się rozwijać. Wytwórnia fonograficzna jest mieszanką działu A&R, marketingu, dystrybucji, PR i innych działań, które decydują o sukcesie artysty.
Steve Schnur, dyrektor EA ds. muzyki: Sposoby odbioru i przechowywania muzyki przez konsumenta zmieniły się na zawsze. Wytwórnie fonograficzne muszą teraz zrobić to samo. Ich dotychczasowy model biznesowy upadł. Nasze nowe media cyfrowe otworzyły całkowicie inny świat możliwości, a sprzedaż albumów będzie coraz mniej istotna wobec przychodów generowanych z tytułu wykorzystania nagrań w reklamach, filmach, programach telewizyjnych i publishingu.
Martin Mills, założyciel grupy niezależnych wytwórni Beggars Group: Podejrzewam, że wytwórnie będą bardzo podobne do obecnych, chociaż w 2015 roku mogą już się tak nie nazywać. Wbrew temu, co twierdzą nasi przeciwnicy, artyści nadal będą potrzebowali podmiotu, który będzie inwestować w ich rozwój i rozpowszechniać ich muzykę.
Kim będą najbardziej wpływowi gracze na rynku?
Max Hole: 5 lat minie szybko więc, ogólnie rzecz biorąc, będą to te same firmy: Universal Music, Sony Music, Live Nation, AEG, i-Tunes, Spotify.
Ariel Hyatt: Stawiam na menedżerów. Dobrze ukierunkowani menedżerowie, którzy prowadzą artystów korzystając z innowacyjnych pomysłów w zakresie udzielania licencji, promocji i współpracy z agencjami reklamowymi i którzy jako partnerzy biorą udział w ciekawych i lukratywnych przedsięwzięciach znanych marek. Dobry menedżer pomoże artyście opracować strategię, jak zarabiać pieniądze.
Harvey Goldsmith: Prawdopodobnie firmy, które oferują artyście raczej partnerstwo niż kontrolę. Będą to firmy związane z mediami, duże firmy zajmujące się promocją koncertów, niektóre wytwórnie. A także spółki celowe specjalizujące się w rozwoju karier artystów.
Steve Schnur: Największy wpływ będą mieli ci, którzy rozumieją i tworzą nowe modele biznesowe wokół globalnej cyfrowej przyszłości. Przemysł „płytowy” może być martwy, ale przemysł muzyczny czeka najbardziej twórczy i finansowo ciekawy okres w historii.
Martin Mills: Nie będzie żadnych lwów w dżungli. Za pięć lat będzie to bardziej wyrównany i zróżnicowany krajobraz.
Czy radio będzie odgrywało istotną rolę?
Max Hole: Wierzę, że tak, tak długo jak będą konsumenci, którzy pragną, by muzyka była wybierana dla nich i by oni sami nie musieli jej wyszukiwać.
Ariel Hyatt: Niestety odpowiedź brzmi: tak. Tak długo jak będzie istniało radio, będzie miało istotny wpływ na rynek muzyczny, gdyż jest ono ogólnodostępne i darmowe.
Harvey Goldsmith: Radio zawsze będzie miało istotny wpływ na muzykę. Ale myślę, że zmieni się sposób słuchania radia – prawdopodobnie w roku 2015 dominować będzie radio działające w oparciu o subskrypcję.
Steve Schnur: Tak długo jak będą dzieci i samochody, radio zawsze będzie odgrywać istotną rolę. Ale ścisłe formatowanie i sztywne korporacyjne playlisty mogą ograniczyć jego siłę. Mam nadzieję, że niezależne stacje radiowe przetrwają i nadal będą podejmować ryzyko, które zmienia wszystko.
Martin Mills: Tak, ale rola ta będzie coraz bardziej ograniczona. Wraz z technologią nadchodzi możliwość ukierunkowania fanów i wykorzystania nowych kanałów odkrywania muzyki.
W jaki sposób konsumenci będą pozyskiwać muzykę?
Max Hole: Fizyczne produkty deluxe dostępne będą w kurczącej się sprzedaży detalicznej, ale również w rosnącej sprzedaży bezpośredniej. Produkty cyfrowe można będzie nabyć, korzystając z coraz mniej popularnej oferty „a la carte”, ale przede wszystkim w serwisach opartych o model subskrypcji, dostarczających produkty do wszystkich rodzajów urządzeń ruchomych i stacjonarnych. Będziemy musieli się przyzwyczaić do tego, że konsumentom zależy bardziej na szybkim i łatwym dostępie niż na posiadaniu.
Harvey Goldsmith: Za pomocą komórek i Internetu. Zważywszy na to, że Internet już jest zbyt ciasny, komórki odgrywają coraz większą rolę dzięki stosownym aplikacjom.
Steve Schnur: Z pewnością będzie to i-Tunes. Rozwijają się też serwisy działające w oparciu o subskrypcję. Dla połowy naszego pokolenia pobieranie muzyki jest już normą. I bardzo podoba mi się ironia faktu, że przemysł muzyczny wykonał krok naprzód cofając się do sprzedaży singli.